Ślub Kingi i Przemka odbył się w dniu, w którym nad Białymstokiem szalała ogromna wichura. Nawet spadające gałęzie z drzew nie pokrzyżowały planów organizacji plenerowej ceremonii w Rezydencji Protasy (chociaż obrusy musieliśmy zabezpieczać kamieniami, bo fruwały na wszystkie strony :D). Październikowa aura ma to do siebie, że nie przewidzimy pogody. Na szczęście słońce towarzyszyło nam cały dzień!
Chwile pełne wzruszeń, wspierająca rodzina i przyjaciele - tak właśnie wyglądał ich dzień. Rodziny z dwóch części Polski bawiły się do białego rana, a o niezapomniane wrażenia zadbał DJ Mateusz Babiński! Kwiaty, które wypełniają te kadry to zasługa wspaniałej Wrzosowisko Pracownia Florystyczna. Dziękuję, że mogłam być częścią tego wyjątkowego dnia i jednocześnie zapraszam Was do obejrzenia skrótu z tego pięknego wesela!
Na wykonanie pleneru ślubnego pozostał nam tylko ulewny listopad. Postawiliśmy na wygodę i komfort. Sesję wykonaliśmy w szklarniach Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie. Na podwórku było zaledwie kilka stopni.
Sesję narzeczeńską wykonaliśmy kilka miesięcy przed ślubem w opuszczonej szklarni oraz na wiadukcie z zachodzącym słońcem w tle. Było magicznie!
Comments